Piękna piosenka nagrana przez niespotykaną ekipę. Dzisiaj zapraszam do posłuchania Mietka Szcześniaka z finalistami Festiwalu Zaczarowanej Piosenki. Jeden świat
Będąc w podróży, słuchając radia, można mimowolnie poznać wiele ciekawych piosenek. Szczególnie w audycjach, gdzie puszczana jest muzyka na prośby słuchaczy. Ale nie tylko. Mi także udało się usłyszeć wiele ciekawych piosenek. Niektóre sobie przypomniałam, polubiłam na nowo, a inne usłyszałam po raz pierwszy. Łączy je jedno – wszystkie są niesamowite. Te najciekawsze zapisałam z postanowieniem, że będzie to materiał na zestawienie „Muzyka z podróży”. Taka przyjemna lista na końcówkę wakacji. Nie przewidziałam, że utworów będzie za dużo. I żadnego nie mam serca usunąć. Dlatego pojawią się dwa zestawienia. W pierwszym pojawią się żywe i energiczne piosenki, w drugim – te bardziej nastrojowe, czasami nostalgiczne. Czas na pierwszą piosenkę „Muzyki w podróży. Dynamicznie” Jeden świat
Na początek będzie coś bardzo pozytywnego. Na pewno każdy słyszał o fundacji pani Anny Dymnej „Mimo wszystko”. Pomaga ona osobom z niepełnosprawnością intelektualną, często pomaga także odkrywać talenty. Co roku organizuje też Festiwal Zaczarowanej Piosenki, w którym biorą udział dzieci i młodzież z różnymi niepełnosprawnościami. Nagrodą jest Statuetka Zaczarowanego Ptaszka i roczne stypendium na dalszą działalność artystyczną. A w tym roku nagroda była jeszcze jedna. Finaliści konkursu wzięli udział w nagraniu piosenki Jest Jeden Świat razem z Mietkiem Szcześniakiem. Utwór ten jest zapowiedzią płyty Nierówni, która ukaże się już niedługo. Teksty na album pochodzą z poezji księdza Jana Twardowskiego. Efekt? Muzyka dająca do myślenia, ale także motywująca i dająca radość. Dowodem na to jest właśnie piosenka Jest Jeden Świat. Pierwsze dźwięki wprowadzają w lekko baśniowy klimat, pobudzają do tańca. Uśmiech sam się ciśnie na usta. A po chwili człowiek dowiaduje się, że jest jeden świat. Niebo i Ziemia nie są oddzielone, tylko się ze sobą przeplatają, łączą. Dowodzi tego nie tylko utwór Jest Jeden Świat, ale także nakręcony do niego teledysk. Jestem przekonana, że to połączenie może wydobyć nawet z największej chandry i melancholii.
