Podsumowań ciąg dalszy. Jakie były najlepsze płyty roku 2016? Oto ranking najlepszych siedmiu krążków minionego roku według Muzycznej Listy.
7. Czarna Madonna Organek
Stawkę otwiera Czarna Madonna, która zrobiła na mnie duże wrażenie. Znajduje się na niej 12 utworów, każdy oryginalny i warty do posłuchania. Album promował singiel Missisipi w Ogniu. Czarna Madonna to ponad 45 minut dobrej muzyki. W pełni zasłużył, by znaleźć się w zestawieniu Najlepsze Płyty Roku 2016.
6. Hardwired… To Self-Destruct Metallica
Metallica w roku 2016 dała o sobie znać. Po pięciu latach ukazał się dziesiąty album tej amerykańskiej grupy. Jednak warto było czekać. Hardwired… to dwie płyty ze sporą dawką ostrych brzmień na wysokim poziomie. Jak na legendę hardrocka przystało.
5. MYWASWYNAS Luxtorpeda
Chłopaki z Luxtorpedy po raz kolejny dali czadu. Krążek MYWASWYNAS to nie tylko ostre, rockowe brzmienia. To także niezwykłe, dające do myślenia teksty, a także świadomość ważności tematów, które porusza zespół. Warto po to wydawnictwo sięgnąć, szczególnie jeśli jest się fanem mocnych brzmień.
4. Clashes Brodka
Ten album mnie zaskoczył. Brodkę znałam nie od tej strony i postrzegałam ją bardziej jako wokalistkę typowo popową, a jej muzykę jako cukierkową i dobrą na chwilę. Jednak artystka pokazała, że stać ją na znacznie więcej. Płyta Clashes okazała się być dojrzałą, przemyślaną i pokazującą Brodkę jako wokalistkę, której nie można jednoznacznie sklasyfikować.
3. Błysk Hey
Ciekawe teksty i muzyka niekoniecznie wpadająca w ucho. Utwory z tej płyty mogą budzić kontrowersje, pojawiają się nowe rozwiązania. Zespół Hey pokazał się trochę od innej strony wciąż pozostając sobą. Warto po ten album sięgnąć.
2. You Want It Darker Leonard Cohen
Ostatni album zmarłego w listopadzie artysty zasługuje na znalezienie się wśród pięciu najlepszych wydawnictw roku 2016 nie dlatego, że Cohena nie ma już wśród nas, ale dlatego, że pokazał nim klasę. Udowodnił po raz kolejny, że jest wielkim i niepowtarzalnym artystą. You Want It Darker jest przygotowaniem jego odbiorców na odejście. W niespełna 40 minut zabiera nas w niesamowitą podróż do jego świata. Z tej wyprawy nie chce się wracać. Niestety, dalszego ciągu już nie usłyszymy.
1. Blackstar David Bowie
Spowiedź artysty – tak określiłam ten krążek na początku roku. Zdanie podtrzymuję. Blackstar Davida Bowiego jest pewnego rodzaju wyznaniem tego, co dręczy człowieka, przyznaniem się do win i przeproszeniem. Całość robi ogromne wrażenie i zasługuje na znalezienie się wśród najlepszych płyt wszech czasów.
